KRONIKA TOPR 31.07.2022

Poważniejsze wypadki do jakich doszło w omawianym okresie na terenie działania TOPR.

Wakacje w pełni. W Tatrach i na Podhalu sporo turystów, którzy gdy tylko jest w miarę dobra pogoda tłumnie wyruszali na wycieczki w Tatry. Doszło do wielu wypadków. Najczęściej wzywano ratowników do różnego rodzaju urazów spowodowanych poślizgnięciami i upadkami. Wielu turystów opadało z sił albo wybierając się na zbyt długie w stosunku do swoich możliwości wycieczki, lub odwadniało się wędrując przy wysokiej temperaturze i zabierając ze sobą zbyt mało płynów do picia. Doszło do sporej liczby zachorowań. Dawały o sobie znać problemy kardiologiczne, słaba kondycja, zbyt późne wychodzenie na wycieczki a potem problemy z wędrowaniem po zmroku. Ratownicy mieli sporo pracy.

Poniedziałek 18.07.

O godz. 13-tej powiadomiono Centralę TOPR, że w Dol. Pańszczycy znajduje się 22-letni turysta, który ze względu na silne zatrucie pokarmowe i odwodnienie  słania się na nogach i nie jest w stanie o własnych silach dotrzeć do Murowańca. Został on śmigłowcem przetransportowany do szpitala.

Po godz. 20-tej  z Dol. Roztoki z rejonu Siklawy, przetransportowano śmigłowcem do szpitala turystę, który uszkodził staw kolanowy i nie był w stanie dalej samodzielnie się poruszać.

Wtorek 19.07.

Tuż przed 9-tą turysta znajdujący  się w rejonie Szczerby powiadomił Centralę, że w tamtym rejonie zauważył ciało leżącego człowieka. W podany rejon wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu dostrzeżono ciało w Żlebie Szczerby około 100 m poniżej Szczerby. Tam  desantowali się ratownicy stwierdzając zgon nn. mężczyzny. Po uzyskaniu stosownej zgody w kolejnym locie przetransportowano ciało do Zakopanego.  W rejonie przełęczy Szczerba znaleziono plecak należący do mężczyzny. Okazało się, że jakiś czas temu  śmierć poniósł 22-letni turysta z Ukrainy.  Nikt nie zgłaszał jego zaginięcia. Najprawdopodobniej turysta udał  się  samotnie w tamten rejon. Przechodząc zalegające śniegi spadł? zsunął się do żlebu uderzając po drodze w wystające głazy.

Po godz. 10.20 powiadomiono Centralę TOPR, że podczas zjazdu koleją krzesełkową z Kasprowego do Dol. Gąsienicowej na górnym odcinku trasy wypadła z krzesła kobieta. Z Kasprowego w tamten rejon udał się ratownik pełniący dyżur na Kasprowym, powiadamiając, że kobieta jest nieprzytomna.  W tym czasie z Bazy wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu desantowali się ratownicy, stwierdzając poważny uraz głowy i mocne potłuczenia. Po zaopatrzeniu turystkę w noszach wciągnięto na pokład będącego w zawisie śmigłowca i ze względu na jej stan przetransportowano do szpitala w Nowym Targu. Jak doszło do wypadku?. Jak się okazało turystka podczas zjazdu dostała ataku epilepsji, straciła przytomność i bezwładnie wysunęła się z krzesełka. Spadła około 4 m na stromo opadający stok w kierunku Kotla i zatrzymała się po kilku? m. Jak się okazało kobieta leczyła się na tą chorobę.

Po godz. 17-tej ze szlaku na Rysy  ( około 100 m powyżej Czarnego Stawu). przetransportowano śmigłowcem do szpitala 38 letniego turystę, z objawami drętwienia kończyn, zawrotami głowy i przyśpieszonym oddechem, nie będącym w stanie dalej samodzielnie się  poruszać.

Tuż po 20-tej powiadomiono Centralę TOPR, że na Orlej Perci  w rejonie Buczynowej Przeł. znajduje się mocno osłabiona ( zbyt długa, trudna  trasa, odwodnienie? ) 35-letnia turystka, która nie jest w stanie dalej bezpiecznie się poruszać. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu w pobliżu turystki desantowali się ratownicy. Po założeniu uprzęży ewakuacyjnej została ona wraz z towarzyszącym jej ratownikiem windą wciągnięta na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowana do szpitala.

Środa 20.07.

Po godz. 14.30 do Centrali TOPR dotarła informacja, że na Pośrednim Mięguszowieckim Szczycie utknęło 2 turystów. Chwilę po tym informacja o kolejnym zdarzeniu. Na Kozim Wierchu znajduje się  56-cio letni mocno odwodniony i osłabiony turysta. Nie zejdzie o własnych silach.  Wystartował śmigłowiec. Najpierw na Kozim W. desantował się jeden ratownik. Po desancie śmigłowiec poleciał na Pośredniego Mięgusza. Tam przy turystach desantowali się kolejni ratownicy. Stamtąd śmigłowiec poleciał na Kozi Wierch, skąd windą wciągnięto na pokład osłabionego turystę i towarzyszącego mu ratownika. Po dolocie do szpitala, turystę przekazano na lądowisku załodze karetki pogotowia a śmigłowiec poleciał na Pośredniego Mięgusza, skąd na pokład zabrano turystów i przetransportowano ich do Zakopanego.

Po godz. 18.20 za pośrednictwem CPR powiadomiono Centralę TOPR,  że w okolicach Lodowego Źródła znajduje się  turysta, który dostał udaru cieplnego i traci przytomność. Z Centrali terenową karetką TOPR wyjechało do Kościeliskiej 3 ratowników, którzy po dotarciu na miejsce i udzieleniu I pomocy przetransportowali turystę do szpitala.

W tym czasie kolejne zdarzenie.  Nad Czarnym Stawem pod Rysami znajduje się 48-letni mocno odwodniony i osłabiony turysta. Został on śmigłowcem przetransportowany do szpitala.

Przed godz. 20-tą do Centrali TOPR zadzwonił turysta informując, że zgubił się obok schroniska na Ornaku, wychodząc do najbliższego lasu za potrzebą. Próby naprowadzenia go  na drogę do schroniska nie powiodły się. turysta dalej krążył po lesie. Z Centrali z dronem na poszukiwanie „zaginionego” turysty wyruszyło 2 ratowników.  Poszukiwania prowadzono aż do wyczerpania baterii. Z Centrali dostarczono drugiego drona  i nim około  1-szej w nocy namierzono turystę około 2,4 km od schroniska w Dolinie Pyszniańskiej. Około godz. 3-ciej ratownicy dotarli do turysty i przed 6-tą doprowadzili go do schroniska.

Czwartek 21.07.

Po godz. 16-tej ze Skrajnego Granata przetransportowano śmigłowcem do szpitala 23-letnią turystkę z poważnymi objawami kariologicznymi.

Przed godz. 16.50 ratownik pełniący dyżur w M. Oku powiadomił Centralę TOPR, że przy schronisku  znajduje się turysta, któremu nagle przeprogramował się rozrusznik serca. Potrzebna pomoc. Turystę śmigłowcem przetransportowano do szpitala.

W czasie tych działań do Centrali TOPR zadzwonił turysta informując, że utknął pod Przeł. Nowickiego, po stronie Dol. Pańszczycy. Wystartował śmigłowiec.  Po dolocie w rejon Przeł. nad turystą desantowali się ratownicy, a śmigłowiec poleciał do Dol. Pańszczycy, gdzie w żlebie z Krzyżnego na pomoc czekała  turystka z urazem nogi. Po zabraniu jej na pokład śmigłowiec poleciał w rejon Przeł. Nowickiego, gdzie na pokład zabrano turystę i biorących w akcji ratunkowej ratowników. Stamtąd śmigłowiec poleciał na przyszpitalne lądowisko.

Przed godz. 19-tą z Kotla Gąsienicowego przetransportowano śmigłowcem do szpitala mocno odwodnionego i splątanego 22-letniego turystę.

Piątek 22.07.

Po godz. 14-tej powiadomiono Centralę TOPR, że na szlaku z Przeł. między Kopami do Dol. Jaworzynki  znajduje się 60-cio letnia kobieta skarżąca się na silne dolegliwości, spowodowane chorobami na które się leczy, sprawia wrażenie mocno osłabionej i od czasu do czasu tracącej kontakt.  Z Centrali w tamten rejon wyjechało pojazdem terenowym 4 ratowników. Okazało się, że turysta znajduje się wyżej. Koniecznym okazał się lot śmigłowca, którym kobietę przetransportowano do szpitala.

Po godz. 17-tej z górnej części Dol. Pańszczycy przetransportowano śmigłowcem do szpitala, turystkę, która schodząc z Krzyżnego uszkodziła staw skokowy.

Sobota 23.07.

Po godz. 11-tej powiadomiono Centralę TOPR, że w rejonie Chudej Przeł. uczestnik biegu wysokogórskiego doznał urazu nogi. Potrzebna pomoc. Gdy załoga śmigłowca przygotowywała się do lotu, po godz. 11.30 powiadomiono Centralę TOPR, że na Mnichu na Drodze w „ Zacięciu Kosińskiego” doszło do wypadku taternickiego. Prowadzący wyciąg taternik odpadł i uderzył plecami w ścianę, odczuwa silny ból kręgosłupa.  Partnerka  zaasekurowała lot i opuściła partnera do stanowiska. Tam najpierw poleciał śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali się na Górnych Półkach. Po założeniu stanowiska, do poszkodowanego zjechało 2 ratowników. Po udzieleniu I pomocy taternika włożono do noszy, w których przy użyciu tzw. długiej liny został on, podebrany przez śmigłowiec i przeniesiony w rejon Mnichowych Stawków. Stamtąd po włożeniu  poszkodowanego na pokład  przetransportowano go do szpitala. Cała trudna technicznie akcja ratunkowa trwała 2 godz.

Tuż przed 17-tą od turystów znajdujących się na wierzchołku Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego, do Centrali TOPR dociera informacja że nadciąga burza. Oni nie wiedzą co robić. Zalecono im by zeszli z wierzchołka i przeczekali burzę. Po 18-tej kolejny telefon od jednej z uczestniczek , że jej koleżanka pozostała pod wierzchołkiem MSW a jej współtowarzysze poszli w kierunku Hińczowej Przeł. Wystartował śmigłowiec. Ze względu na trudne warunki musiał zawrócić. Z Centrali do M. Oka wyjechało 4 ratowników.  W związku z poprawą pogody  po godz. 19.50 ponownie  w rejon Mięgusza wystartował śmigłowiec. Tym razem udało się dolecieć, zabrać na pokład turystkę , którą przetransportowano do Zakopanego.

W czasie tych działań do Centrali TOPR zadzwoniła ekipa turystów z Łotwy ( 3-os. dorosłe + dwoje dzieci , jedno  2 lat, drugie 3 miesiące)  informując, że są  gdzieś pomiędzy Małołączniakiem a Kobylarzowym Żlebem. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu nad Kobylarzowym Żlebem  desantowali się ratownicy, którzy wkrótce dotarli do turystów. O godz. 20.25 wszyscy zostali dostarczeni na pokład, a śmigłowiec poleciał do szpitala. Poproszono o karetkę na lądowisko, gdyż 3-miesięczne dziecko miało objawy hipotermii.

O godz.21-szej do Centrali TOPR zadzwonił turysta informując, że zgubił się idąc z Orawic na Siwą Polanę. Nie udało się  uzyskać jego pozycji GPS. Na poszukiwania turysty wyjechał do Dol. Chochołowskiej  ratownik z dronem. Po godz. 22-giej udało się go namierzyć około 90 m od granicy, na Molkówce. Został on doprowadzony do drogi i samochodem TOPR przewieziony do Zakopanego.

Niedziela 24.07.

Po godz. 17-tej z Kotła Gąsienicowego przetransportowano śmigłowcem 28-letnią turystkę, której stan wymagał pilnego dostarczenia na SOR.

Poniedziałek 25.07.

Po godz. 14-tej z Dol. Roztoki przetransportowano śmigłowcem do szpitala turystkę, która upadając złamała nogę.

Pomiędzy godz, 16-a 16.40 informacja o kilku wypadkach: skurcze u turystki znajdującej się na szlaku pod Niebieską Turnią, dolegliwości kardiologiczne u 44-letniego turysty znajdującego się po Kopą Kondracką, uraz nogi u turysty pod Krzyżnym. Wszystkich potrzebujących pomocy śmigłowcem przetransportowano do szpitala.

Wtorek 26.06.

Przed 18.30 informacja od dwójki turystów podchodzących z Dol. Pańszczycy na Krzyżne. So około 200 m poniżej Przeł.  Turystka ma problemy z podejściem. Ratownik dyżurny zalecił im by schodzili powoli do Pańszczycy. Naprzeciw nim z Hali wychodzi pełniący tam dyżur ratownik a z Centrali do pomocy w sprowadzeniu  wyjeżdża dwóch ratowników. centrali wyjechała kolejna  ekipa ratowników. Po północy ratownicy z turystami dotarli do Murowańca.

Środa 27.07.

Po godz. 12.30 do Centrali TOPR dotarła wiadomość, że na drodze na Kalatówki znajduje się mężczyzna pod wpływem alkoholu, na granicy utraty przytomności. W tamten rejon karetką TOPR  wyjechało 3 ratowników. Po dotarciu na miejsc okazało się, że mężczyzna zażył  sporą ilość leków i popił to alkoholem. Ze względu na jego stan,  40-letniego turystę na sygnałach przetransportowano do szpitala.

Po godz. 12.30 powiadomiono ratowników, że na Grzędzie Rysów znajduje się 26-cio letnia turystka, która dostała skurczów całego ciała.  Wystartował śmigłowiec. W czasie dolotu do ratowników dociera informacja, że na Kazalnicy znajduje się turystka, która  dostała wymiotów, biegunki i osłabienia.  Śmigłowiec poleciał najpierw na Grzędę Rysów, tam desantowali się ratownicy. Po desancie wziął kurs na Kazalnicę, tam przy turystce desantował się jeden ratownik.  Po udzieleniu I pomocy i założeniu uprzęży ewakuacyjnej turystka została wraz z towarzyszącym jej ratownikiem windą wciągnięta na pokład i śmigłowiec poleciał na Grzędę po drugą turystkę i ratowników. Gdy wszyscy znaleźli się na pokładzie, śmigłowiec poleciał na przyszpitalne lądowisko, gdzie przekazano do karetki pogotowia obie turystki.

Tuż przed 17-ta informacja o blokadzie psychomotorycznej u turystki znajdującej się pomiędzy Orlą Basztą a Przeł. Nowickiego. Wystartował śmigłowiec.  Z jego pokładu, ze względu na warunki w Pańszczyckim Żlebie desantowali się ratownicy i udali na w kierunki turystki, która znajdowała się na Pościeli Jasińskiego. Asekurując rozpoczęli sprowadzanie turystki przez Skrajny Granat do Murowańca, gdzie dotarli o 21.30.

Czwartek 28.07.

Po godz. 17-tej z rejonu Kalatówek przewieziono do szpitala terenową karetką TOPR 83-letniego turystę skarżącego się na silne dolegliwości kardiologiczne.

Do podobnego zdarzenia doszło w Jaworzynce, skąd po godz.22 przetransportowano do szpitala 76-letniego turystę, z dolegliwościami kariologicznymi.

Piątek 29.07.

Po godz. 11-tej z rejonu Grzybowca zniesiono do Dol. Strążyskiej i dalej przewieziono do szpitala turystę, który doznał urazu kręgosłupa. W działaniach wzięło udział 5-ciu ratowników.

W tym samym czasie z Grzędy Rysów przetransportowano śmigłowcem do szpitala turystkę, która doznała urazu nogi.

Sobota 30.07.

Około godz. 17.30, do ratowników dotarła informacja, że  około 200 m poniżej Kasprowego W. na szlaku do Kuźnic znajduje się  turysta z objawami hiperwentylacji i drętwieniem kończyn.  Z Kasprowego w kierunku turysty wyruszył pełniący tam dyżur ratownik a z Centrali do pomocy w transporcie wyjechało na Kasprowy 6-ciu ratowników. Po udzieleniu i pomocy turysta poczuł się na tyle dobrze, że w asyście ratowników dotarł do budynku kolejki, którą zwieziono go do Kuźnic i dalej samochodem do szpitala.

Niedziela 31.07.

Przed godz. 10-tą ze szlaku z Kasprowego na Przeł. pod Kopą Kondracką przetransportowano śmigłowcem 12-letniego chłopca, który w wyniku zmęczenia? Odwodnienia? Opadł z sil  i nie był w stanie kontynuować wycieczki.

W omawianym okresie ratownicy udzielili pomocy 94 osobom.

W lipcu 2022 r.  Na terenia działania TOPR doszło do 144 zdarzeń, w których w sumie ratowano 156. Osób. W Tatrach ratowano 153 osoby w tym 53 z udziałem śmigłowca. Śmierć poniosły 2 osoby.

Adam Marasek

To top