KRONIKA TOPR 13.09.2020
Za nami tydzień ładnej „przedjesiennej” pogody w Tatrach. Powoli rudziejące trawy, na drzewach pojawiły się pierwsze pożółkłe liście, mamy zimne noce i poranki, słońce i ciepło w ciągu dnia. To zwiastuje nadchodzącą jesień. Taką pogodę wykorzystywali turyści, których dalej sporo w Tatrach, zwłaszcza w weekendy. Ratownicy znów mieli sporo pracy.
Poniedziałek 07.09
Po godz. 12-tej z Dol. Roztoki ( spod Dziaduli ) przetransportowano quadem na Wodogrzmoty i dalej samochodem na Palenicę turystkę, która doznała urazu stawu skokowego.
Tuż po 16-tej do TOPR zadzwonił turysta informując, że pod wierzchołkiem Rysów znajduje się turystka, która doznała blokady psychomotorycznej. Perswazje turystów znajdujących się w pobliżu i telefoniczne próby nakłonienia jej do zejścia czynione przez ratowników nie powiodły się. Wobec tego z M. Oka w tamten rejon wyruszył pełniący tam dyżur ratownik a z Centrali do pomocy w sprowadzaniu wyjechało do M. Oka dwóch ratowników. O godz. 18-tej ratownik z M. Oka dotarł do turystki. Po ogrzaniu i założeniu uprzęży , asekurując rozpoczął sprowadzanie. Chwilę potem do sprowadzanej turystki dotarli ratownicy z Zakopanego. Ratowaną i jej kolegę o 23-ciej doprowadzono do M. Oka.